W pierwszej kolejności z takiej możliwości będą mogli skorzystać nauczyciele, którzy obecnie prowadzą zajęcia stacjonarne w szkołach i placówkach oświatowych, tj. nauczyciele klas I-III i wychowania przedszkolnego. Zdania w kwestii szczepień wśród nauczycieli są podzielone. Mimo to są placówki, gdzie chęć zaszczepienia wyrazili niemal wszyscy uprawieni nauczyciele. Taka sytuacja jest np. w Publicznej Szkole Podstawowej nr 2 w Opolu, o czym mówi Mirosław Śnigórski, dyrektor placówki:
– Nauczyciele mają wątpliwości takie jak ma każdy obywatel świata: czy to co dostanie, coś to jest nowe czy jest dobre? Ale wszyscy są zainteresowani. Mam więcej zainteresowanych, jak tych, którzy mogą być zaszczepieni. Czyli spośród 36 osób, tylko dwie osoby nie wyraziły zgody na szczepienie, a część chciałabyś ją zaszczepić ale nie może. Nie może dlatego, że skończyła 60 lat – mówi Mirosław Śnigórski.
W niektórych przypadkach wątpliwości były na tyle duże, że chęć zaszczepienia wyraziło tylko 50% uprawnionych nauczycieli.
W niektórych przypadkach wątpliwości były na tyle duże, że chęć zaszczepienia wyraziło tylko 50% uprawnionych nauczycieli.
– 12 jest na tak, 13 jest na nie. Ta szczepionka, która jest dedykowana nauczycielom chyba nie ma zbyt dużej popularności, nie wzbudza zaufania. Nauczyciele chcą czekać po prostu aż będzie możliwość szczepienia tymi innymi, lepszym szczepionkami: Moderny czy Pfizer – dodaje Krystyna Płaskoń, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 21 w Opolu
Nauczyciele, którzy nie ukończyli 60. roku życia skorzystają z brytyjsko-szwedzkiego produktu firmy AstraZeneca, który daje ok. 60% ochrony przed zachorowaniem i 100% protekcji przed ciężkimi powikłaniami w przypadku zakażenia. Pedagodzy po 60. roku życia będą szczepieni innym preparatem, w późniejszym terminie.