Organizm osoby zarażonej koronawirusem wytwarza substancję obronną, która podana pacjentom w ciężkim stanie, może uratować im życie. O oddawanie przeciwciał apelują lekarze i Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.
– Coraz więcej ozdrowieńców decyduje się na kontakt z nami, ale zapotrzebowanie stale wzrasta – mówi dr Iwona Rajca-Biernacka, dyrektor opolskiego centrum poboru krwi. – Dzięki inicjatywie naszych ozdrowieńców coraz rzadziej musimy sięgać po zasoby regionalnych centrów krwiodastwa. Niemniej wciąż takie sytuacje się zdarzają, zwłaszcza w obrębie konkretnej grupy krwi. Te wytworzone w osoczu pacjentów pocovidowych przeciwciała wspierają proces leczenia osób chorych.
– W naszym szpitalu mamy średnio 170-180 pacjentów dziennie – oznajmia dyrektor szpitala w Kędzierzynie-Koźlu Jarosław Kończyło. – Oni potrzebują tego osocza, a jego ilość jest limitowana. U nas około 50-60 pacjentów przeszło taką kurację.
Osoby, które pokonały koronawirusa i chcą podzielić się osoczem, muszą okazać pozytywny wynik testu. Może być to wymaz PCR, na antygen lub badanie na obecność przeciwciał. Ważne, by od momentu przechorowania minęło ok. 28 dni.