Na półmetku wakacji nauczyciele i uczniowie zastanawiają się, czy we wrześniu wrócą w szkolne mury. Jak wynika z ostatnich zapowiedzi ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego, w nowym roku szkolnym uczniowie i nauczyciele wrócą do szkół. Obowiązywać mają jednak dodatkowe zabezpieczenia. Opolscy nauczyciele już przygotowują się do powrotu w szkolne mury.
– Liczymy na to, że 1 września spotkamy się w szkołach – mówi Grażyna Danielko, wicedyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 w Opolu. – Bardzo chcemy rozpocząć już 1 września. Jak ten pierwszy dzwonek zadzwoni, żebyśmy wszyscy byli w szkole. Robimy plany lekcji, robimy remonty, malujemy sale. Przygotowujemy się na to, że tego 1 września jednak będzie nam dane wszystkim przyjść do szkoły.
Z powodu pandemii koronawirusa szkoły w Polsce zostały zamknięte 12 marca. Do końca roku szkolnego zajęcia odbywały się zdalnie. Informacja o tym, czy młodzież na pewno wróci do szkolnych ławek we wrześniu, ma zostać przekazana w drugiej połowie sierpnia.
– Obawiamy się, że będziemy musieli kontynuować nauczanie on-line – zaznacza Sylwia Antczak, wicedyrektor Publicznego Liceum nr 5 w Opolu. – Niektóre obostrzenia, które pan minister Piontkowski przedstawił, trudno będzie wprowadzić w życie. Wietrzenie sal na każdej przerwie wiąże się z tym, że wszystkich uczniów należy wypuścić wtedy na korytarze szkolne. Wiadomo, że tak stworzy się tłum. Ale oczywiście, jeśli będzie trzeba sobie poradzić, to będziemy sobie radzić. Obawiamy się jednak, że może nastąpić powrót do zdalnego nauczania.
Nowy rok szkolny rozpocznie się we wtorek 1 września i zakończy 25 czerwca.
Grażyna Danielko
Sylwia Antczak