Politycy i kandydaci Koalicji Obywatelskiej z Opolszczyzny komentują sondażowe wyniki wyborów parlamentarnych. W opolskim sztabie Koalicji Obywatelskiej zebrało się niespełna 50 osób. Według badań exit-poll, przygotowanego przez IPSOS, KO zdobyła poparcie ponad 27% glosujących.
Zgodnie z sondażem większość głosów zdobył PiS, które poparło ponad 43% głosujących. Druga była Koalicja, a trzeci Komitet Wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej (11,9%). Do sejmu mają wejść też komitety Koalicji Polskiej (PSL i Kukiz’15) -9,6% oraz Konfederacja Wolność i Niepodległość (6,4%).
Koalicjanci skomentowali też wyniki dotyczące frekwencji wyborczej. Zgodnie z danymi PKW Opolszczyzna po raz kolejny znalazła się na niechlubnym ostatnim miejscu rankingu. Powodem są „białe plamy” – mówi Tomasz Kostuś, dwójka z listy Koalicji Obywatelskiej. Jak zaznacza, wielu mieszkańców naszego regionu na co dzień mieszka na Zachodzie i nie byli obecni na głosowaniu. Najwięcej głosów oddali jednak mieszkańcy stolicy regionu.
– Liczba głosujących w samym Opolu jest budująca – zaznacza Kostuś.
– dodaje Witold Zembaczyński. W całej Polsce frekwencja wyniosła ponad 45%.
„To był brutalny i agresywny czas” – działacze Platformy Obywatelskiej komentują minioną kampanię wyborczą. Jak mówią, z jednej strony mieli możliwość częstego spotykania się z mieszkańcami regionu i wysłuchania ich problemów, z drugiej zaś niezwykle silne były ataki ich oponentów politycznych.
– Nigdy nie będziemy tak brutalni i aroganccy jak nasi przeciwnicy z PiS – mówi Andrzej Buła, szef opolskich struktur Platformy Obywatelskiej.
– dodaje Tomasz Kostuś, poseł ubiegający się o reelekcję.
Według sondażowych wyników na Opolszczyźnie Koalicja Obywatelska zdobyła poparcie 27,7% głosujących. 35,4% poparło PiS, 12,6 Lewicę, 11,3 PSL, a Konfederację 5,6 proc.