Sąd apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał decyzję opolskiego sądu i oddalił zażalenie Janusza Kowalskiego. Kandydat PiS do sejmu musi przeprosić Witolda Zembaczyńskiego. To pokłosie sprawy, jaką w trybie wyborczym, wytoczył Kowalskiemu Zembaczyński. Chodziło o upowszechnianie informacji jakoby biznes, który prowadził Zembaczyński, upadł.
– Janusz Kowalski po prostu kłamał – mówi Zembaczyński, lider do sejmu z opolskiej listy Koalicji Obywatelskiej.
Janusz Kowalski zaznacza, że szanuje wyrok sądu apelacyjnego.
Janusz Kowalski na przeprosiny i sprostowanie swoich słów ma 24 godziny.