Od miesiąca leśnicy śledzą prognozy pogody z nadzieją na deszcz. Przedłużający się brak opadów powoduje nie tylko osłabienie drzew, ale przede wszystkim stwarza realne zagrożenie pożarowe – tłumaczy Iwona Bocianowska, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Opole. Wystarczy drobna iskra, a w ciągu chwili kilkanaście hektarów lasu może pójść z dymem.
Nadleśnictwa dysponują co prawda specjalistycznymi urządzeniami do obserwacji zagrożenia, jak także do gaszenia pożarów z powietrza, jednakże nawet najlepszy sprzęt nie zagwarantuje nam stuprocentowego bezpieczeństwa.