Dwa magnesy w kolejnych dwóch pojazdach znaleźli opolscy funkcjonariusze celno-skarbowi. Urządzenia miały zaburzać pracę tachografów i w ten sposób umożliwiać kierowcom m.in. dłuższą jazdę bez obowiązkowego odpoczynku. 44-latek z województwa wielkopolskiego za stosowanie magnesu przy impulsatorze, brak karty kierowcy oraz legalizacji tachografu zapłacił mandaty na kwotę dwóch i pół tysiąca złotych. 63- latek z Opola, w sumie został ukarany 12 mandatami i musi zapłacić trzy tysiące sto złotych. W stosunku do właścicieli obu firm przewozowych zostanie wszczęte postępowanie administracyjne.