Jedno jest pewne – karpia na wigilijnych stołach nie zabraknie. Jednak uczestnicy Jesiennej Konferencji Rybackiej cieszyliby się, gdyby tak się stało. Byłby to znak, że działania promocyjne producentów karpia przynoszą efekty, a konsumenci wybierają ten gatunek ryby nie tylko przy okazji świąt. Na razie trzeba skupić się na promocji karpia i zachęceniu restauratorów, by rybę z Opolszczyzny prezentowali w menu.
Opolszczyzna, choć jest najmniejszym województwem, sprzedaje najwięcej karpi. Co 10. karp pochodzi z naszego regionu.