Zabezpieczenie mieszkańców i przedsiębiorców po lewej stronie Odry miało być gotowy już dawno. W tzw. międzyczasie zmienił się nie tylko rząd ale i przepisy. W miejsce Wojewódzkich Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych podległych marszałkowi powstało Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. I zaczął się problem. Nowy podmiot nie ma ani dokumentów potwierdzających własność terenu polderu ani planów inwestycji.
W najbliższy poniedziałek obie strony czyli marszałek oraz dyrektor Łukasz Lange umówili się na spotkanie. Być może obu stronom w końcu uda się porozumieć.