Tamtejszą salę zabaw „Psotnik” odwiedziła wytwórczyni naturalnych słodyczy z Opola Ewa Bonomini-Ulfik. Dzieci mogły zobaczyć jak wykonuje się masę karmelową i dowiedziały się, co trzeba zrobić, aby stworzyć własnoręcznie wykonany lizak.
– Cukier gotujemy w garnku – tłumaczy właścicielka manufaktury „Bonominka” – Potem dodajemy barwniki i naturalny aromat. Mieszamy masę i formujemy lizak. Trzeba wyturlać karmel i zawinąć wokół patyka. Masa musi być ciepła, wtedy jest elastyczna.
– Sam zrobiłem lizaka – chwali się Mieszko, uczestnik warsztatów. – To jest świderek, jest całkiem zakręcony.
– To jest serduszko zrobione z masy cukrowej – mówi Ula. – Wyturlałam kuleczkę i przycisnęłam ją nożem, tak wyszedł ten kształt.
– Zawsze lubiłam robić desery – mówi Ewa Bonomini-Ulfik. – Ale cukierni jest dużo. Raz odwiedziłam wrocławską manufakturę słodyczy i się zakochałam. Ta miłość trwa od sześciu lat. Do nadania lizakom koloru wykorzystuję naturalne barwniki. Robię tez słodycze bez cukru, z ksylitolem.
Każdy uczestnik warsztatów wyszedł ze zrobionym przez siebie lizakiem i cukierkami. Manufaktura Słodkości „Bonominka” mieści się w Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu.