Teraz 27-latkowi z gminy Gogolin grozi kara do 5 lat więzienia. Wczoraj (16.05) mundurowi z Krapkowic w czasie patroli ulic miasta zauważyli osobowy samochód, który nie zastosował się do znaku zakazu wjazdu i jedną z ulic jechał „pod prąd”. Mundurowi chcieli zatrzymać kierowcę, ale ten zaczął uciekać.
– Mundurowi ruszyli za nim w pościg, jednocześnie dając sygnał do zatrzymania się – mówi sierż. sztab Ewelina Karpińska z krapkowickiej policji. – Kierowca nie reagował i, nie zważając na nic, uciekał dalej, łamiąc niemal wszystkie napotkane po drodze przepisy drogowe. Podczas ucieczki zebrał łącznie 35 punktów karnych. Po przejechaniu kilku kilometrów 27-latek swoją podróż zakończył dachując. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu okazało się, że mieszkaniec gminy Gogolin nie posiada uprawnień do kierowania.
Mężczyzna został zatrzymany w areszcie. W związku z podejrzeniem, że mógł być pod działaniem środków odurzających, pobrano od niego krew do badań laboratoryjnych. Mężczyzna za wykroczenia odpowie przed sądem.
Ewelina Karpińska:
Autor: Ewelina Laxy
fot. KPP w Krapkowicach