Emocji na Wschodniej nie zabrakło, jednak Stal Rzeszów z czterokrotnym mistrzem świata była lepsza. W niedzielnym spotkaniu w opolskiej drużynie awizowany był Denis Gizatullin. Gospodarze dzięki temu zawodnikowi chcieli sprawić niespodziankę. Jednak na zapowiedzi się skończyło. Ostatecznie Rosjanin do Opola nie dotarł a jego miejsce zajął Charles Wright. Już od pierwszego biegu goście w Rzeszowa narzucili swój styl jazdy i kontrolowali przebieg spotkania. Po trzecim i czwartym biegu gospodarze tracili tylko dwa punkty do gości. Jednak od piątego biegu przewaga punktowa rzeszowian rosła. Niedzielny mecz zakończył się wynikiem 36 do 54. Liderem Stali Rzeszów był mistrz świata Greg Hancock, który zebrał 15 punktów i jednocześnie ustanowił nowy rekord opolskiego toru. W Kolejarzu najlepiej punktował Kevin Woelbert, który na swoim koncie zebrał 14 punktów. Aktualnie opolska drużyna znajduje się na czwartym miejscu i ma osiem punktów. Kolejne spotkanie na wyjeździe: Kolejarz jedzie na mecz z KSM Krosno a rozegrany on zostanie 1 lipca.