Najpierw samochodem potem pieszo. Do zdarzenia doszło w sylwestrowy wieczór w Zdzieszowicach. Jak informuje dziś sierżant sztabowy Ewelina Karpińska z krapkowickiej policji, podejrzenia miejscowych stróżów prawa wzbudził tor jazdy kierowcy osobowego audi.
– Funkcjonariusze dali mu sygnał do zatrzymania się. Ten na widok policyjnego radiowozu gwałtownie przyspieszył i rozpoczął ucieczkę ulicami Zdzieszowic. 21-latek uciekając stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. To nie powstrzymało go przed dalszą ucieczką. Mężczyzna kontynuował ją pieszo. Już po chwili został zatrzymany – dodaje oficer prasowy krapkowickiej policji.
Jak się okazało, miał w organizmie prawie pół promila alkoholu, za to nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. Pojazd nie miał ważnych badań technicznych. Teraz za niezatrzymanie się od kontroli, do którego się przyznał grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo usłyszy jeszcze zarzuty kierowania pojazdem w stanie po użyciu alkoholu, spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym po użyciu alkoholu oraz kierowania pojazdem bez wymaganych uprawnień.
źródło zdjęć: KPP Krapkowice