Krzysztof Mutz, włodarz Tarnowa Opolskiego, sprzeciwia się wydaniu koncesji na wydobycie kruszywa Spółdzielni Pracy Surowców Mineralnych z Opola. Firma działa tam od kilkudziesięciu lat i twierdzi, że problemu nigdy nie było. Dlatego 10 lat temu rozpoczęła starania o kolejny dokument – umożliwiający pracę w nowym miejscu. Do tego potrzebne są badania geologiczne, ujęcie w studium zagospodarowania i decyzja, czyli koncesja.
Obecnie spór toczy się o wpisanie możliwości eksploatacji terenu do studium zagospodarowania przestrzennego. Bez tego nie będzie koncesji. To decyzja radnych, których do swoich racji przekonują i wójt i prezes. Krzysztof Mutz podkreśla, że chodzi o kolejne pokolenia i to w jakim miejscu będą żyły. Jerzy Dryja przyznaje, że najtrudniej zrozumieć mu nagłą zmianę stanowiska włodarza. Firma na inwestycje związane z ewentualną eksploatacją nowego złoża wydała około miliona trzystu tysięcy złotych.