Opolszczyzna wciąż nie jest wystarczająco zabezpieczona przed powodzią. Prace trwają niemal cały czas, kiedy pozwala na to pogoda i środki. Przyspieszają po ewentualnych podtopieniach czy powodziach. Wtedy zwykle łatwiej o środki.
W ramach budowy infrastruktury przeciwpowodziowej coraz więszy nacisk kładziony jest na poldery, które mają przejmować masy wody występujące z brzegów podczas ulewnych deszczów. Obowiązuje też rachunek ekonomiczny czyli budowanie umocnien chroniących skupiska ludzkie a nie pojedyncze domostwa.