Pierwsze mroźne dni i noce oznaczają większą liczbę podopiecznych noclegowni. W Opolu tym bardziej, bo – jak mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta strażników miejskich – jesteśmy dość przyjaznym miastem. Świadczy o tym fakt, że co roku przyjeżdża ją tu bezdomni z województw śląskiego i dolnośląskiego.
Strażnicy miejscy już od września patrolują miejsca, gdzie mogą się gromadzić osoby bezdomne poza noclegowniami i przytuliskami. Jednak nie wszyscy nawet podczas mocniejszych mrozów pozwalają się odwieźć do miejsc, w których można je spokojnie przeczekać. Niestety, często dlatego, że tam nie wolno spożywać alkoholu. Strażnicy apelują, aby reagować gdy widzimy taką osobę, zwłaszcza, kiedy wydaje się, że śpi. Zgłoszeniem pod nr 986 możemy uratować komuś życie.