We wtorek (15.10) wieczorem do namysłowskich funkcjonariuszy zgłosił się mężczyzna, który przyniósł saszetkę z pieniędzmi. Chciał oddać zgubę, którą znalazł na rynku informuje aspirant Paweł Chmielewski z tamtejszej policji.
Mężczyzna oświadczył, że najprawdopodobniej w roztargnieniu musiał zostawić saszetkę obok swojego auta i odjechać z miejsca. Dzięki uczciwemu znalazcy i szybkiej pracy policjantów pieniądze wróciły do właściciela.