Od początku mego życia byłam blisko Kościoła. Wychowywałam się w domu o bardzo katolickich tradycjach. W Oazie odkryłam Boga żywego. Często odwiedzałam różne sierocińce, które uświadomiły mi, jak bardzo małe dzieci potrzebują miłości. Utraciłam dwie ciąże i po wielu trudnościach zaadoptowałam dwoje dzieci.