W programie rozmawialiśmy o …pracy w cyrku. Naszym gościem była bowiem Grażyna Chmielowicz, która przez wiele lat występowała właśnie w polskich i zagranicznych cyrkach, a teraz uczy młodych cyrkowców. Jej przygoda ze sztuką cyrkową rozpoczęła się jednak od szkoły cyrkowej w Julinku pod Warszawą. Jak do niej trafiła?
Jej pierwszym miejscem pracy był cyrk „Olimpia”, gdzie w duecie z partnerem robiła pokaz na perszu, czyli w wielkim skrócie, jej partner wchodził na drabinę, po czym zakładał na głowę kilkumetrową rurę, ona wspinała się na nią i stawała na górze na rękach. A jak wyglądała codzienność w cyrku? Co działo się pomiędzy występami?
Grażyna Chmielowicz przez osiemnaście lat pracowała w polskich i zagranicznych cyrkach, a teraz uczy małych opolan sztuki cyrkowej. W Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim prowadzi bowiem grupę pod nazwą „Cudaki”.