Moją wielką miłością jest rodzina, a szczególnie mój niepełnosprawny syn – Dawidek, który uczy mnie miłości. Wiele radości daje mi spotykanie ludzi, którzy głęboko wierzą, pomimo wielkiego cierpienia przeżywanego w rodzinach. Największą nauczycielką wiary dla mnie była od początku moja zmarła żona Agnieszka. Chodzenie z Bogiem prowadzi do zależności , której ja w moim życiu potrzebuję. Po prostu chcę zależeć we wszystkim od Boga.