Siostra Rufina Maksymiak od pięciu lat mieszka i pracuje w Kazachstanie. W pierwszej części naszej rozmowy opowiada o pracy z chorymi: – My z ludźmi jesteśmy blisko. W Kazachstanie człowiek do człowieka ma znacznie bliżej, niż w Europie. Na takie picie herbaty z sąsiadem zawsze znajdzie się kilka godzin..