Zygmunt Gorazdowski najpierw studiował prawo, jednak na II roku zrozumiał, że Pan Bóg oczekuje od niego czegoś więcej. Chciał pomóc większej liczbie ludzi, mimo słabego zdrowia. – Nasz założyciel chorował i kiedyś powiedział, że gdyby nie choroba, rozminąłby się z powołaniem – przekazuje siostra Mateusza Ciszewska CSSJ.