Nie wiadomo kiedy szpital w Kedzierzynie-Koźlu mógłby ponownie funkcjonować jako wieloprofilowy. Przypomnijmy, w połowie marca placówka decyzją wojewody stała się szpitalem jednoimiennym, dedykowanym wyłącznie zakażonym koronawirusem. W krytycznym momencie mieliśmy w szpitalu około 100 pacjentów, co dawało obłożnie na poziomie 40% – mówił na antenie Radia Doxa Jarosław Kończyło, dyrektor szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Obecnie w szpitalu przebywa ponad 40 pacjentów.
Decyzja o ponownym przekształceniu szpitala będzie zależała od liczby zakażeń w regionie i jak te tendencje będą się utrzymywać. Zadecyduje wojewoda w konsultacji z Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną i Narodowym Funduszem Zdrowia, jednak niewykluczone, że będzie to tylko częściowe przywrócenie poszczególnych oddziałów- wyjaśnia Kończyło. Może się okazać, że niektóre oddziały pozostaną dedykowane pacjentom z koronawirusem, a pozostałe rozpoczną planowe przyjmowanie pacjentów – dodaje dyrektor.
Z całą pewnością na decyzję szczególnie oczekują mieszkańcy miasta i całego powiatu, którzy obecnie muszą szukać pomocy w szpitalach w różnych częściach regionu. Zdajemy sobie sprawę, że było to duże utrudnienie dla mieszkańców, ale warto zwrócić uwagę, że dzięki temu, że dysponujemy kilkoma budynkami w mieście udało się utrzymać normalną pracę poradni specjalistycznych, utworzyliśmy także punkt ambulatoryjny, gdzie także pacjenci otrzymują pomoc – mówi Kończyło.
Dzięki temu, że szpital został przekształcony na jednoimienny, placówka wzbogaciła się o sprzęt medyczny, który będzie służył pacjentom, także po zmianie na wieloprofilowy. Z różnych źródeł otrzymaliśmy 18,5 miliona, za te środki został zakupiony sprzęt właściwie na każdy oddział – wyjaśnia dyrektor. Największa pula pieniędzy pochodzi z Urzędu Marszałkowskiego, jest to 15,5 miliona złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego. Pieniądze przekazał także Urząd Wojewódzki, Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu oraz fundacja Roberta Lewandowskiego.