Stabilizuje się sytuacja na Odrze w Brzegu. Poziom wody osiągnął wysokość 603 cm i dzisiaj ma zacząć opadać. Około godz. 12:00 poziom rzeki ma być już niższy. Dzięki uruchomieniu zbiornika Racibórz udało się uchronić miasto przed zalaniem.
– Byliśmy przygotowani na wyższą falę – mówi burmistrz Brzegu Jerzy Wrębiak.- Udało się tego uniknąć. Nie byliśmy też zmuszeni do wyłączenia prądu oraz wyłączenia działalności oczyszczalni ścieków. Gdybyśmy musieli zatrzymać oczyszczalnię, mielibyśmy podobną sytuację do tej, która była w Warszawie.
Jak zaznacza Wrębiak udało się wyregulować zrzuty z Jezior Nyskiego i Otmuchowskiego, co pozwoliło uniknąć zalania miasta.
– Byliśmy pierwszy raz świadkami, kiedy próbowano regulować żywioł. Po raz na Odrze przeprowadzono takie działania. – mówi Wrębiak. – Wiedzieliśmy jaka fala idzie do Brzegu. Kiedy uruchomiono zbiornik w Raciborzu. To działanie uratowało wszystkie nadodrzańskie gminy. Pojawiła się euforia, że nic nam nie grozi. To było błędne. Kiedy miały być zrzuty z Nysy i Otmuchowa. Fala w Brzegu mogła osiągnąć nawet 7 metrów. Trzeba było podjąć szybkie działania, aby dokonać zrzutu. Trzeba było wypłycenia fali z nurtu głównego. Ten drugi zrzut na zbiornik w Raciborzu uratował nasze miasto.
Jak mówi burmistrz, działania zakończyły się sukcesem dzięki współpracy ze służbami, politykami i osobami na różnych szczeblach. W akcję włączyli się m.in. strażacy, żołnierze, a także przedstawiciele Wód Polskich i RZGW w Gliwicach.