Do rozmowy o tym, co obserwujemy na polskich ulicach po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji eugenicznej zaprosiliśmy Marcina Jakimowicza. Redaktor „Gościa Niedzielnego” mówi o zaskoczeniu sytuacją, która ukazała stopień sekularyzacji polskiego społeczeństwa. Zwraca uwagę, że emocje, które teraz obserwujemy, są kumulacją wielu wydarzeń, a przede wszystkim pandemii, która wielu z nas zmęczyła i sfrustrowała. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego był jedynie iskrą rozpalającą agresję, którą bardzo łatwo zmanipulować i przenieść na ulice. Rozmawialiśmy też o sytuacji Kościoła i ludzi wierzących.
- Rzecz, która mnie najbardziej dotyka w tym roku to fakt, że brudy Kościoła piorą ludzie, którzy są spoza Kościoła. Ale znalazłem odpowiedź u Katarzyny ze Sieny, która pisała, że jeśli Bóg chce oczyścić Kościół, to może się nawet posłużyć jego wrogami, jeśli nie ma pod ręką przyjaciół – stwierdził red. Jakimowicz.