Zakończyło się dogaszanie budynku, który zapalił się wczoraj (25.11) w Bierawie. Trwają ostatnie prace porządkowe. Pogorzelcy przebywają u swoich bliskich. Na miejsce jedzie też nadzór budowlany. – Straty są ogromne, ale rodziny otoczone są opieką – mówi Krzysztof Ficoń, burmistrz gminy Bierawa.
Mieszkańcy budynku to przede wszystkim młode rodziny z dziećmi. Jak zaznacza burmistrz, najprawdopodobniej rodziny nie będą mogły wrócić do budynku jeszcze przez kilka miesięcy.
Wczoraj około godz. 13:00 w wielorodzinnym budynku w Bierawie doszło do pożaru. Wszyscy mieszkańcy zdążyli ewakuować się przed przyjazdem straży pożarnej. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną pożaru było zapalenie się sadzy w kominie.
zdjęcia: OSP Dziergowice