Siostra Faustyna od Jezusa ze Wspólnoty Błogosławieństw przez 19 lat pracowała w wydawnictwie we Francji. Po tym czasie intelektualnej pracy wyjechała na misje do Kazachstanu, gdzie zajmowała się tym, co do tej pory wydawało jej się bardzo mało ważne – obierała ziemniaki i spotykała się z babciami. – Był to przepiękny czas. Tam odkryłam, że nie liczy się wielkość ani to, co robimy. Tam odkryłam, że przed Panem Bogiem liczy się miłość – przyznaje siostra Faustyna i dodaje, że gdyby nie wyjazd do Kazachstanu, nie podjęłaby się założenia domu wspólnoty w Strzelcach Opolskich.