Święty Zygmunt Gorazdowski to był człowiek, który zapoczątkował wiele dzieł miłosierdzia. W jednym z nich – Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym dla Dzieci w Wierzbicach pracowała siostra Mateusza Ciszewska. – Kiedyś chciałam uśpić Arletkę, ale ona co chwilę pytała mnie: „Co mówisz? Co mówisz do mnie?” Pomyślałam wtedy, że przed Panem Bogiem powinniśmy być właśnie jak dzieci – nieustannie dopytywać o to, co do nas mówi.