Plany i kalkulacje na przyszły rok są obarczone dużym ryzykiem. Nie wiadomo jakie będą dochody, wpływy z podatków i subwencje, a w końcu nie wiadomo co ze środkami unijnymi – mówił na antenie Radia Doxa Tadeusz Goc, burmistrz Strzelec Opolskich.
Tegoroczne budżetowe straty wynikające z pandemii gmina liczy w milionach, choć dokładne kwoty będą znane pod koniec grudnia. Mimo trudnego roku udało się zrealizować plan inwestycyjny, w tym największe zadanie czyli budowę biblioteki w budynku po szkole podstawowej.
W przyszłorocznych planach inwestycyjnych jest m.in. rewitalizacja Placu Żeromskiego czy remont ulicy Zamkowej w Strzelcach, a także remont jednej z dróg w Kadłubie. W sumie na inwestycje gmina w przyszłym roku planuje przeznaczyć 18,5 miliona.
Z dużym niepokojem władze gminy patrzą na wciąż rosnące wydatki bieżące. Największą część środków pochłania oświata. Wiemy, że jest to inwestycja w kolejne pokolenia i tu nie mamy wątpliwości, że powinna być na najwyższym poziomie – mówi burmistrz. Niepokojące są jednak koszty po stronie gminy w stosunku do otrzymywanych środków w ramach subwencji oświatowej. Tylko w tym roku gmina musiała dołożyć do oświaty kolejne 4 miliony, a wzrost subwencji wyniósł zaledwie 400 tysięcy – tłumaczy burmistrz.
Rozmowa z Tadeuszem Gocem: