W nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas z zimowego na letni. Wraz z przekroczeniem równonocy wiosennej, pojawia się znacznie więcej światła słonecznego w ciągu doby, zwłaszcza rano, kiedy śpimy. Stąd pomysł przesunięcia wskazówek zegara o godzinę do przodu. „Teraz zalety i wady takiego systemu, są inne niż kiedyś” – mówi Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Pojawił się nowy argument, czemu warto wprowadzać czas letni.
Taki system ma jednak również wady.
Przez zmianę czasu w niedzielę będziemy spać o godzinę krócej.
/IAR/