Rekord na najwyższym szczycie Polski. Ultramaratończyk i biegacz górski Roman Ficek w ciągu doby wbiegł na Rysy dziewięciokrotnie. Nikt wcześniej nie próbował zmierzyć się z wyzwaniem polegającym na wbieganiu i zbieganiu z Rysów bez przerwy przed 24 godziny.
Roman Ficek rozpoczął wyzwanie wczoraj po południu, w ciągu doby pokonał dystans 63 kilometrów i ponad 10 tysięcy metrów przewyższenia. Sportowiec praktycznie non stop był w ruchu, robił sobie tylko krótkie przerwy w schronisku:
Biegacz w połowie drogi na Rysy musiał zmieniać obuwie – jak wyjaśniał – ze względu na własne bezpieczeństwo:
Trasa między schroniskiem przy Morskim Oku, a szczytem Rysów ma 4 i pół kilometra. Wejście na szczyt i zbieg, to w sumie 9 kilometrów i około 1200 metrów przewyższenia. Biegacz zdecydował się podjąć wyzwanie w zimie, ponieważ tylko do końca lutego w Tatrach można poruszać się szlakami po zmroku.
Roman Ficek ma na swoim koncie przebiegnięcie w rekordowym czasie Głównego Szlaku Beskidzkiego oraz Łuku Karpat. (IAR)
zdjęcie: FB Roman Ficek