-Głosowanie korespodencyjne w wyborach prezydenckich 10 maja to pole do wielu nadużyć, ale także okazja do rozprzestrzeniania się koronawirusa – mówił dziś w Gliwicach szef klubu Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
Projektem w sprawie głosowania korespodencyjego posłowie zajmą się jutro. Zgodnie z przepisami, by zmienić datę wyborów prezydenckich w Polsce, musiałby zostać wprowadzony jeden z trzech stanów nadzwyczajnych.