Potwierdzają to strażacy, którzy są wzywani do sprawdzenia, czy w pomieszczeniu nie ulatnia się czad. Urządzenie wykrywa niebezpieczny tlenek węgla i alarmuje domowników o zagrożeniu.
– wyjaśnia Paweł Motyka, zastępca komendanta PSP w Nowym Sączu. Jak dodaje, czujnik tlenku węgla powinien być zamontowany także w tych domach, w których nie ma piecyków.
W tym roku na Sądecczyźnie na szczęście nie było przypadku śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla. Niestety statystyki z całej Polski pokazują, że w zeszłym roku czadem zatruło się ponad 60 osób.
grafika: Zielona Góra112