„Wielki piątek to czas wyciszenia” – mówią parafianie z kluczborskiej wspólnoty Serca Pana Jezusa. Część wiernych smuci fakt, że nie mogą w pełni uczestniczyć w wielkopiątkowym nabożeństwie. Inni szukają sposobów na duchowe przeżywanie liturgii w domu. Jak dobrze przeżyć ten dzień? Odpowiadają wierni z kluczborskiej parafii:
– W ciszy – podpowiada parafianka. – Ale nie takiej, że do nikogo się nie odzywam. Po prostu to moment, w którym mogę pomyśleć, usłyszeć swoje refleksje i poprzebywać z Bogiem umierającym na krzyżu.
– Najpierw praca, ale później Triduum Paschalne i Męka Pańska – przyznaje inny członek kluczborskiej wspólnoty. – Jesli się nie dostanę do środka, będę stać przed kościołem.
– Chcielibyśmy uczestniczyć w nabożeństwie, ale nie wiemy czy nam się uda – mówią mieszkańcy małej podkluczborskiej miejscowości. – A z przeżywania w domu to oczywiście post: jeden posiłek do syta.
– Nasze cierpnie to forma łączenia się z Chrystusem w Drodze Krzyżowej – mówi członkini parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. – Pan Bóg daje cierpienie, a my musimy je przyjąć.
– Ja polecam rekolekcje ignacjańskie – radzi parafianin. – To naprawdę pomaga wejść w tajemnicę życia Chrystusa: od poczęcia aż do przeżywania Jego męki.
Liturgia Wielkiego Piątku składa się z czterech części: liturgii słowa, adoracji Krzyża, Komunii świętej i przeniesienia Najświętszego Sakramentu do Grobu Pańskiego. W tym dniu Komunię św. rozdziela się wiernym jedynie podczas sprawowania liturgii Męki Pańskiej.
Autor: Anna Dziaczuk