Dobiegają końca przygotowania do transportu krwi nad Warszawą za pomocą dronów. Pierwszą przesyłkę medyczną dostarczy dron polskiej produkcji o nazwie Hermes. Pokona trasę między Centrum Krwiodawstwa na Saskiej Kępie a Centrum Kardiologii w Aninie.
Konstruktor aparatu Sławomir Huczała mówi, że aparat został zaprojektowany specjalnie do tego zadania.
Pomysłodawcą uruchomienia lotów jest Dariusz Werschner, prezes Polskiej Izby Systemów Bezzałogowych. Prezes izby koordynuje też przygotowania. Zanim maszyna trafi nad miasto czeka ją jeszcze kilka testów. Najbliższe odbędą się w środę.
Przygotowania do lotów trwają ponad trzy lata. Ich uruchomienie znacznie przyspieszy dostarczenie krwi niezbędnej do ratowania życia na terenie stolicy, gdzie w godzinach szczytu samochody stoją w długich korkach.
Hermes odbędzie swój pierwszy swój na wysokości 150 metrów. Pokona około ośmiu kilometrów. Nie będzie nim sterował człowiek, lecz czujniki i program komputerowy. Twórcy maszyny zapewniają, że była już testowana na dwukrotnie dłuższych trasach.