Lokale wyborcze są otwarte od 5:30 rano czasu w Polsce. Głosowanie uważane jest za test dla obozu umiarkowanego. To pierwsze wybory od czasu wycofania się Stanów Zjednoczonych z porozumienia pokojowego, nałożenia nowych sankcji i w konsekwencji załamania się irańskiej gospodarki.
O szczegółach Wojciech Cegielski.
W ostatnich latach w wyborach w Iranie brało udział około 60-65 procent uprawnionych. Dzisiaj szacuje się, że do urn może pójść jedynie połowa. Głosowanie zostało właśnie przedłużone o dwie godziny, ale nie wiadomo, czy wpłynie to na frekwencję. /IAR/