Burmistrz jednej z miejscowości na Sardynii uprzedza dekret rządowy i wprowadza zakaz urządzania przyjęć w domach, nawet między osobami spokrewnionymi, które nie mieszkają razem. Argumentem jest fakt, że do większości zakażeń dochodzi właśnie w domach.
Te informacje przekazywała z Rzymu Urszula Rzepczak. (IAR)