Papież Franciszek zaapelował do ONZ, by stała się narzędziem globalnego pokoju. Papież był jednym z kilkudziesięciu mówców, którzy wystąpili w czasie dorocznego szczytu ONZ w Nowym Jorku. Z powodu pandemii koronawirusa wszystkie przemówienia zostały wcześniej nagrane i odtworzone w sali obrad.
W swoim wystąpieniu papież mówił, że na świecie panują wzajemna nieufność i tendencja do zbrojeń, rośnie też zagrożenie nuklearne. Franciszek podkreślał, że równocześnie pandemia koronawirusa stała się okazją do głębokich zmian. Zachęcał polityków do pozbycia się nacjonalizmów i mówił, że obchodząca właśnie 75-lecie Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna stać się symbolem jedności narodów i całej ludzkości:
– “Nasz pogrążony w konfliktach świat potrzebuje, by ONZ stała się skuteczniejszym narzędziem pokoju. Oznacza to, że członkowie Rady Bezpieczeństwa, zwłaszcza stali, powinni działać w jedności i z determinacją. Niedawna propozycja zawieszenia broni na świecie w czasie pandemii jest bardzo szlachetnym krokiem, który wymaga dobrej woli do jego realizacji”.
Papież apelował też na forum ONZ o zniesienie tych sankcji, które uderzają w społeczeństwa. Franciszek wezwał do zmian systemów ekonomicznych na świecie tak, aby promowały one edukację i rozwój oraz aby były wyrazem “braterstwa między ludźmi”.
Fot. Vatican News