Minister spraw wewnętrznych Francji powiedział, że bilans ofiar porannego wybuchu w paryskiej piekarni jest „tragiczny”. Wraz władzami dzielnicy, miasta, prokuratorem Paryża i Prefektem policji udał się na miejsce zdarzenia. Christophe Castaner poinformował, że według wstępnych ustaleń wybuch był jednorazowym wypadkiem:
„Nie ma ryzyka powtórnego wybuchu, ale strażacy pod dowództwem Komendanta Głównego Paryża nadal pracują na miejscu. Próbują uratować osoby, które nadal tam są. Mamy informację, że na miejscu są jeszcze poszkodowani, dlatego kontynuujemy akcję. Tyle mogę powiedzieć. Nie podam szczegółowego bilansu ofiar. Jest on tragiczny.”
Christophe Castaner powiedział, że na miejscu pracuje ponad 200 strażaków i setka policjantów. Zmobilizowane zostały także służby ratunkowe. „Wydaje się, że sytuacja jest opanowana. Towarzyszymy rannym” – dodał szef francuskiego MSW. W eksplozji w piekarni rannych zostało co najmniej 20 osób. Dwie z nich są w stanie krytycznym. Stan siedmiu określono jako ciężki. 11 osób zostało lekko rannych. Bilans nie jest jednak ostateczny.
**********
Silna eksplozja w 9. dzielnicy Paryża. Doszło do niej w pobliżu popularnej, ruchliwej ulicy La Fayette. Według wstępnych danych 14 osób jest rannych. Świadkowie, cytowani przez lokalną telewizję, mówią, że do wybuchu doszło prawdopodobnie w popularnej lokalnej cukierni, która dziś miała być zamknięta. Wstępnie jako przyczynę eksplozji podaje się wybuch gazu. O eksplozji piszą świadkowie w mediach społecznościowych. Jedna z osób, przedstawiająca się jako niezależny dziennikarz, relacjonuje, co się dzieje na miejscu wybuchu w serwisie Youtube:
„Właśnie usłyszałem silną eksplozję. Wysadziło okno, które jest obok mnie. Widać dużą chmurę dymu teraz w Paryżu. Nadajemy o tym na żywo z miejsca, żeby zobaczyć, co się stało. Przerażająca sytuacja. Jeszcze raz powtarzam – usłyszeliśmy potężną eksplozję, jest pełno dymu i odłamków szkła. Byśmy kilka przecznic dalej, gdy to się stało”.
Zdjęcia w mediach społecznościowych pokazują liczne zniszczenia. Na miejscu są służby.
/IAR/