Rosyjski Gazprom twierdzi, że Białoruś ma zaległości w opłatach za dostarczony jej surowiec. Władze w Mińsku zaprzeczają i twierdzą, że płacą cenę adekwatną do kaloryczności gazu, który Białoruś otrzymuje z Rosji.
Z Mińska relacjonował Włodzimierz Pac. /IAR/