Centrum Moskwy patrolują setki policjantów i żołnierzy Rosyjskiej Gwardii Narodowej. Funkcjonariusze dostali polecenie niedopuszczenia do protestów, których inicjatorem jest opozycyjny bloger Aleksiej Nawalny. Tymczasem demonstracje pod hasłem „strajk wyborców” już się odbyły w kilkunastu miastach na północy i dalekim wschodzie Rosji. Według lokalnych mediów, policja zatrzymała łącznie około 30 współpracowników Aleksieja Nawalnego. Najliczniejsze demonstracje spodziewane są w Moskwie i Sankt Petersburgu. Na miejscu jest Maciej Jastrzębski.
Według różnych źródeł w moskiewskiej demonstracji może wziać udział kilka tysięcy zwolenników opozycji. /IAR/