Tak na zarzuty Mniejszości Niemieckiej o niesprawiedliwie wyznaczone okręgi wyborcze w Opolu odpowiada sekretarz miasta Grzegorz Marcjasz. Dodaje też, że nie obawia się o zdanie komisarza wyborczego, bo ten już je wyraził.
A to może oznaczać, że protesty jednak się pojawią, bo trudno oczekiwać, że obecni radni z nowych terenów miasta, przyjmą to po prostu do wiadomości.