Strażacy układają worki z piaskiem w okolicach obwodnicy. Ma to uchronić okoliczne domy i uprawy przed zalaniem. Strażacy obawiają się, że fala kulminacyjna w tym miejscu spotka się z podniesionymi wodami Małej Panwi.
– Chcemy zabezpieczyć przepusty workami z piaskiem, aby woda nie podtopiła najbliższych posesji – mówi st. kpt. Tomasz Pierzchała, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. – Następnie tę wodę, która będzie się zbierała, będziemy przepompowywać na zlewisko wody. Po tym czasie mamy zamiar zabezpieczyć ten przejazd pod obwodnicą, po to, aby mieć pewność, że ta woda nie wedrze się do tej miejscowości. Worki z piaskiem to jest taka, można powiedzieć, klasyka walki z powodzią. Do tego dochodzą jeszcze urządzenia do rozsypywania tego piasku, ładowarki.
– Postanowiliśmy, że zamkniemy dwa przepusty w wale na obwodnicy Czarnowąsów, żeby tę wodę, która spływa od Odry i wyszła poza koryto, żeby ją zatrzymać na wale i zabezpieczyć mieszkańców. Jesteśmy przygotowani na kulminację. Pompują cały czas 3 pompy wysokiej wydajności. Szandorów nie musimy zakładać – dodaje Dawid Ozimek z wydziału Zarządzania Kryzysowego Opola.
Przypomnijmy, fala kulminacyjna ma przejść na Odrze jutro (16.10) ok. godz. 9:00. Ma osiągnąć wysokość 641 cm.