Kluczem do owocnych przygotowań może być modlitwa, post i jałmużna.
– Wigilia to już ostatni etap otwarcia serc – tłumaczy biskup opolski Andrzej Czaja. – To serca przede wszystkim domowników, które razem, w jedności oczekują na tego, którego dał nam Pan Bóg. To jeszcze czas pojednania, jeśli były kłótnie lub spory, przebaczenia, okazania sobie czułości. Warto wszystko tego dnia robić wspólnie. Zasiąść do stołu z modlitwą, bo to dzień szczególnej modlitwy. Wieczerza wigilijna i wspólny śpiew przy żłóbku.
Duchowni zachęcają też, by 24 grudnia wstrzymać się od pokarmów mięsnych.
– To też ostatni dzień mobilizacji – przypomina Andrzej Czaja. – Wymiar pokutny tego dnia jest bardzo ważny. Staramy się odsunąć wszystko, co nas jeszcze od Boga oddala. Dlatego post, który kiedyś był obligatoryjny, a dziś jest tradycyjny, jest wciąż ważny.
Jeżeli w okolicy jest samotna osoba, warto okazać jej dobro w formie pomocy lub upominku. – Taka ofiara staje się jałmużną: ostatnim obok modlitwy i pokuty filarem dobrego przeżycia wigilii Świąt Bożego Narodzenia – mówi biskup diecezji opolskiej.
bp Andrzej Czaja cz.1
bp Andrzej Czaja cz.2