Dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. oraz społeczny doradca i zarazem syn prezesa NIK Jakub B. zatrzymani przez CBA.
Tymczasem Prokurator Generalny zawnioskował do marszałek Sejmu o uchylenie immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi.
Śledztwo funkcjonariuszy krakowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. „To tam obaj zatrzymani mają jeszcze dziś usłyszeć zarzuty” – poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn:
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych poinformował też o ustaleniach prokuratury wobec doradcy i syna prezesa NIK.
Stanisław Żaryn potwierdził również, że w związku ze sprawą do Sejmu wpłynął wniosek Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry o uchylenie immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi:
Jak wynika z ustaleń prokuratury, Marian Banaś zaniżył wartość posiadanych zasobów finansowych w każdym z 10 oświadczeń majątkowych skontrolowanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, które składał w okresie od listopada 2015 roku do sierpnia 2019 roku jako szef Służby Celnej, szef Krajowej Administracji Skarbowej, minister finansów i prezes Najwyższej Izby Kontroli. Wysokość zaniżonej kwoty sięgała nawet 550 000 zł. Marian Banaś miał też nakłaniać Dyrektora Administracji Skarbowej w Krakowie do bezprawnego ujawnienia mu informacji na temat prowadzonych w jego sprawie czynności przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i kontroli podatkowej.
Ponadto- zdaniem śledczych- zataił w oświadczeniach majątkowych inwestycję w dzieło sztuki – rzeźbę włoskiego artysty i dochód osiągnięty z jej sprzedaży. Za podanie nieprawdy w oświadczeniach o stanie majątkowym grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Prokuratura zamierza postawić prezesowi NIK również zarzut przestępstwa skarbowego polegającego na zaniżaniu w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychodów z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 000 zł z należnego podatku dochodowego. W sprawie zebrano ponad 80 tomów akt.
Śledztwo zostało wszczęte wskutek zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i posłów z klubu Platforma Obywatelska – Koalicja Obywatelska./IAR/