Do zdarzenia doszło na jednej z brzeskich stacji paliw. Podejrzanie zachowującego się mężczyznę zauważył inny kierowca i to on zgłosił sprawę. Badanie nietrzeźwego czterdziestolatka wykazało 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna próbował załatwić sprawę na miejscu – informuje aspirant Patrycja Kaszuba z tamtejszej policji.
– Właściciel volkswagena wjechał na stację i zaparkował obok dystrybutora. Kiedy mężczyzna wyszedł z samochodu zataczał się. Wszystko wskazywało na to, że jest nietrzeźwy. Wówczas zgłaszający zareagował, odebrał kluczyki kierowcy i na miejsce wezwał policjantów. Podczas dalszych czynności mężczyzna, w zamian za „dogadanie się” próbował funkcjonariuszy odwieść od dalszych czynności i zaoferował im 400 dolarów – dodaje oficer prasowy Komendy Policji Powiatowej w Brzegu.
Mężczyzna został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i próby wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom. Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia.
asp. Patrycja Kaszuba:
Autor: Sebastian Pec