Województwa śląskie, dolnośląskie i opolskie to tereny, gdzie sytuacja związana z czwartą falą zakażeń przechodzącą przez kraj jest obecnie najtrudniejsza.
-Wpływ na to mają dwa czynniki – podkreśla obecny dziś w Opolu minister zdrowia Adam Niedzielski. – Po pierwsze, to mała liczba wyszczepień populacji regionu, po drugie mała liczba osób, które przeszły chorobę i nabrały naturalnej odporności.
-Na razie panujemy nad sytuacją, ale najtrudniejszy czas raczej dopiero przed nami – Wczoraj (09.12) mieliśmy 1004 zakażenia, dzisiaj (.10.12) ponad 840, ale sądzimy, że trudniejsza sytuacja pojawi się w przyszłym tygodniu – zapowiada wojewoda opolski Sławomir Kłosowski.
-Pomóc mogą oczywiście szczepienia, nie pomaga za to zasada „mądry Polak po szkodzie” – Mamy tu w większości pacjentów niezaszczepionych, wszyscy deklarują, że po wyzdrowieniu się zaszczepią, niestety zbyt wielu może tego nie doczekać – podsumowuje dyrektor szpitala tymczasowego w Opolu Marek Piskozub.
Minister Adam Niedzielski ocenił działanie i organizację szpitala tymczasowego, przed którym odbyła się dzisiejsza konferencja prasowa, jako wzorcowe. Szef resortu zdrowia nie przewiduje na razie wprowadzania obostrzeń lokalnie, tam gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Zachęca za to do szczepień dzieci między 5 a 11 rokiem życia, które mają ruszyć od 16 grudnia.
Adam Niedzielski, Sławomir Kłosowski, Marek Piskozub:
Autor: Sebastian Pec/Paweł Brol