Przyjęcie uchodźców z Ukrainy dla samorządów wiąże się nie tylko z zapewnieniem im zakwaterowania i środków bytowych. To też wyzwanie dla gmin i powiatów w regionie w kwestii zapewnienia dostępu do edukacji. Na razie nie wiadomo jeszcze jak duże będą związane z tym potrzeby. Pierwsze dzieci z Ukrainy rozpoczęły już jednak naukę w opolskich szkołach. Tak jest m.in. w Opolu, ale też Karłowicach, Bukowie, Ozimku oraz Prószkowie, czy Popielowie.
– Do jednej ze szkół już uczęszcza czwórka ukraińskich dzieci. Mamy jeszcze miejsca w klasach, ale przede wszystkim liczymy na regulacje prawne w tej sprawie dotyczące zwiększenia liczby uczniów w oddziałach w szkołach czy przedszkolach – mówi Sybilla Stelmach, wójt Popielowa.
W niektórych samorządach włodarze chcą również stworzyć tzw. oddziały adaptacyjne, dla dzieci z Ukrainy, gdzie będzie prowadzona m.in. nauka języka polskiego.
– W tej chwili prowadzimy rozpoznanie, bo być może otworzymy oddział adaptacyjny dla tych dzieci, tak żeby mogły w swoim środowisku dostosować się, a później dopiero uczestniczyć w zajęciach w poszczególnych klasach w zajęciach szkolnych – dodaje Jan Leszek Wiącek, burmistrz Wołczyna.
Dodatkowo opolskie kuratorium oświaty zapowiada, że jeśli okaże się, że ukraińskich dzieci jest na tyle dużo w województwie otworzone zostaną dodatkowe placówki oświatowe.
Sybilla Stelmach, Jan Leszek Wiącek:
Autor: Fabian Miszkiel