Samorząd już wcześniej przygotowywał się do ewentualnego czarnego scenariusza. Zakupiono już ponad 60% niezbędnego opału, a kolejne dostawy nie są zagrożone.
– Bezpieczeństwo i ciągłość dostaw ciepła dla brzeżan oraz wszystkich instytucji korzystających z miejskiej sieci ciepłowniczej nie są zagrożone. Do niedawna byliśmy nie pewni tego, czy to ciepło będzie dostarczane. Czy staniemy przed dylematem czy ogrzewać szpital czy miasto. Natomiast od maja czyniliśmy starania o to, aby uzyskać możliwość zakupu i też środki finansowe. Udało nam się to zrealizować i jeżeli chodzi o ciepło jesteśmy w pełni zabezpieczeni – mówi Jerzy Wrębiak, burmistrz Brzegu
– Nie odbije się to na portfelach mieszkańców, ponieważ kupujemy relatywnie tani opał. Nie jesteśmy najtańsi, ale również nie jesteśmy najdrożsi, więc tutaj nie ma to żadnego przełożenia na wzrost cen. A wręcz po wejściu w życie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw, którą podpisał Prezydent RP, mieszkańców czeka niewielka obniżka cen ciepła – dodaje Dariusz Wawrzyniak, prezes Zarządu Brzeskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Dodajmy, że gmina jest też zabezpieczona jeżeli chodzi o uprawnienia do emisji CO2. Spółka zabezpieczyła już 100% uprawnień na rok 2022 i dokonuje już pierwszych zakupów na rok 2023.
Jerzy Wrębiak, Dariusz Wawrzyniak:
Autor: Magda Giczewska-Pietrzak