Oddała życie jako męczennica w imię Chrystusa – tak o zamordowanej prawie sześć lat temu polskiej wolontariuszce w Boliwii mówi jej krewny, biskup Jan Zając. Dziś w Libiążu – rodzinnej miejscowości Heleny Kmieć – odbywają się uroczystości związane z upamiętnieniem świeckiej misjonarki. Dwudziestosześciolatka została zamordowana podczas napadu rabunkowego na ochronkę dla dzieci w Cochabambie, gdzie pracowała. Historia Heleny Kmieć rozszerzyła zainteresowanie wolontariatem misyjnym. Biskup Jan Zając zaznacza, że Helena stała się wzorem do naśladowania dla wielu młodych ludzi
W grudniu został mianowany postulator procesu beatyfikacyjnego Heleny Kmieć. Od 2017 roku w Trzebini działa Fundacja im. Heleny Kmieć, która wspiera placówki w krajach misyjnych w opiece nad dziećmi i młodzieżą. Organizacja promuje ideę misji wśród świeckich, a także postać patronki. (IAR)